DYNIA LAMPY
WZRUSZENIE
Dynia lampy
ogrzewała kolano chłopca
z boku- przez okno balkonu
niebo położyło plamę błękitu
na jego stopie
Poruszał palcami
jakby całą skórą chciał wdychać
wieczorne powietrze
Lampa Niebo Chłopiec
- nie mieli pędzli czy szkicownika
On siedząc poruszając stopą
czuł palcami gwiazdy niebo i noc
malował jedynie w wyobraźni
Opuszczał powieki
chował duszę w głęboki pluszowy fotel
zapadał się giętkim kocim kręgosłupem
rysował granat nocy jej czułość
Lampa grzała mu bliższe kolano
niebo znowu położyło plamę błękitu
Obudziły się w nim dawne pragnienia
Popatrzył na wysokie gwiazdy
wierzchem nadgarstka otarł
wilgotne kąciki oczu
i powrócił do obgryzania naskórka
u kciuka lewej ręki
Dynia Lampy ogrzewała mu lewe kolano.
Rajmund Dobrzyński 1984-1986