Przejazd Jeepem  za miasto

09 maja 2020

 

Noc gwiazdy sypie nad drzew kontury
stoję na skraju miejskiego osiedla
gasną emocje i noc leczy rany
wdycham głęboko wieczorne powietrza

Czas zwalnia biegu Czuję spokój nocy
Budzą się dawne chłopięce tęsknoty
Tu miasto się kończy tu się rodzą ptaki
wieczorem na spacer wychodzą tu koty

Księżyc pobłażliwy darzy nas uśmiechem
ja i  nie ja – dziecko stoimy tu boso
i w krótkich spodenkach żeglujemy niebem
i płyniemy w zbożu przegarniając włosy        

Rajmundd  Dobrzyńśki marzec 1996

wiersze poems Rajmund Dobrzynski
Facebook Rajmund Dobrzynski
wiersze poems Rajmund Dobrzynski
mail to Rajmund Dobrzynski